Spis treści:
- Zasłabnięcie 75-latka w komisji na Krowodrzy
- Reakcja ratowników i akcja reanimacyjna
- Informacje służb i potwierdzenie zgonu
- Dalsza praca lokalu wyborczego po zdarzeniu
Zasłabnięcie 75-latka w komisji na Krowodrzy
Do zasłabnięcia doszło przed godziną 14, w niedzielę, w lokalu wyborczym w dzielnicy Krowodrza w Krakowie. Mężczyzna oczekiwał w kolejce do urny wyborczej. Po kilku minutach źle się poczuł i osunął się na podłogę.
W lokalu znajdowali się świadkowie, którzy natychmiast wezwali służby ratunkowe. Członkowie komisji wstrzymali pracę do czasu przyjazdu karetki. Czas miał tu kluczowe znaczenie.
Reakcja ratowników i akcja reanimacyjna
Na miejsce dotarła karetka pogotowia, a ratownicy rozpoczęli reanimację bezpośrednio w lokalu. Czynności trwały kilka minut. Mężczyzna był nieprzytomny i nie odzyskał funkcji życiowych.
Zespół medyczny zdecydował o natychmiastowym transporcie do szpitala. Podjęto wszystkie możliwe działania, aby przywrócić funkcje życiowe pacjenta jeszcze w ambulansie.
Informacje służb i potwierdzenie zgonu
Jak przekazała Katarzyna Cisło, rzecznik małopolskiej policji, zdarzenie zostało zgłoszone i udokumentowane. Delegatura Krajowego Biura Wyborczego potwierdziła, że mężczyzna zmarł w trakcie transportu do szpitala.
Nie ujawniono przyczyn zgonu. Policja nie prowadzi czynności śledczych, ponieważ nie stwierdzono udziału osób trzecich.
Dalsza praca lokalu wyborczego po zdarzeniu
Mimo tragedii, głosowanie w lokalu odbywało się dalej zgodnie z obowiązującymi przepisami. Praca komisji została czasowo wstrzymana, jednak po zakończeniu działań ratowników wznowiono przyjmowanie głosów.
Najważniejsze działania podjęte przez służby:
- wezwanie karetki przez świadków
- natychmiastowa reanimacja na miejscu
- próba transportu pacjenta do szpitala
- zgłoszenie zdarzenia do odpowiednich organów
Tragiczne zdarzenie nie miało wpływu na legalność ani przebieg wyborów. Komisja kontynuowała swoje działania w pełnym składzie. Członkowie otrzymali wsparcie psychologiczne.