Czego się dowiesz:
- Co spowodowało ewakuację około 100 osób w krakowskiej restauracji?
- Jakie działania podjęto w reakcji na incydent z gazem pieprzowym w Krakowie?
- Kto został zatrzymany w związku z incydentem w restauracji na ulicy Dietla?
- Jakie konsekwencje prawne mogą czekać sprawców incydentu?
- W jaki sposób goście przyczynili się do zatrzymania sprawców?
Szczegóły zdarzenia
Incydent miał miejsce w nocy z soboty na niedzielę. Dwoje młodych ludzi, przechodząc obok lokalu, zdecydowało się wpuścić gaz pieprzowy do wentylacji restauracji. Sytuacja szybko wymknęła się spod kontroli, co spowodowało konieczność ewakuacji klientów i personelu. Na szczęście, jak informuje portal "I Love Kraków", nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.
"Jeśli ktoś z uczestników imprezy chciałby wnieść przeciwko niej zarzuty, prosimy o informację. Dziękujemy wszystkim gościom za współpracę, sprawną ewakuację, niesamowite wsparcie i utrzymanie nerwów na wodzy. Szczególnie dziękujemy tym naszym gościom, którzy pomogli zatrzymać dziewczynę" - właściciele restauracji (w mediach społecznościowych).
Reakcja i zatrzymanie sprawców
Właściciel lokalu, dzięki pomocy gości, rozpoznał sprawczynię incydentu, co umożliwiło jej szybkie zatrzymanie kilka ulic dalej wraz z jej partnerem. Policja szybko zajęła się sprawą, zabezpieczając miejsce i przesłuchując świadków. W mediach społecznościowych właściciele restauracji podziękowali gościom za spokój i sprawną ewakuację, a także za wsparcie w zatrzymaniu sprawców.
Sprawcy incydentu zostali zatrzymani i są obecnie w rękach policji. Kobieta prawdopodobnie usłyszy zarzut spowodowania niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób, co może skutkować karą do 8 lat więzienia. Wydarzenie to podkreśla znaczenie odpowiedzialności za działania, które mogą narażać bezpieczeństwo innych.
źródło: interia.pl