Spis treści:
- Zarzuty dla sprawcy bójki
- Przebieg konfliktu na Olczy
- Dowody i nagranie zdarzenia
- Reakcja mieszkańców i działania prawne
Zarzuty dla sprawcy bójki
Do zdarzenia doszło w niedzielę w dzielnicy Olcza w Zakopanem. W poniedziałek sprawca został doprowadzony do zakopiańskiej prokuratury. Usłyszał zarzuty spowodowania średniego uszczerbku na zdrowiu oraz kierowania gróźb karalnych. Prokurator Rejonowy w Zakopanem, Aneta Hładki, wyjaśniła, że obydwa czyny miały charakter chuligański.
Przebieg konfliktu na Olczy
Grupa około 20 mieszkańców zebrała się przy wypożyczalni, by porozmawiać z jej właścicielem. Rolnicy chcieli wyjaśnić problem niszczenia upraw przez skutery śnieżne. Pan Tomasz, jeden z rolników, tłumaczył właścicielowi, że pojazdy wjeżdżają na ich prywatne działki, niszcząc je.
Spotkanie przebiegało spokojnie do momentu, gdy właściciel wypożyczalni nagle zaatakował pana Tomasza nożem. Poszkodowany doznał obrażeń ręki, próbując zasłonić się przed ciosem. Jak relacjonował pan Tomasz, napastnik celował w klatkę piersiową.
„Celował w klatkę piersiową, na szczęście zasłoniłem się ręką. Przeciął mi palec i przedramię” – pan Tomasz, jeden z rolników.
Dowody i nagranie zdarzenia
Zdarzenie zostało nagrane telefonem przez jednego z mieszkańców. Filmik ukazuje właściciela wypożyczalni w pomarańczowej kurtce, który nagle wyciąga nóż i atakuje rolnika. Nagranie stało się kluczowym dowodem w sprawie i zostało zabezpieczone przez policję.
Reakcja mieszkańców i działania prawne
Mieszkańcy Zakopanego są zbulwersowani atakiem. Podkreślają, że ich celem była pokojowa rozmowa. Policja zabezpieczyła dowody, a prokuratura prowadzi dalsze śledztwo. Incydent ukazał narastające napięcia między właścicielami ziem a przedsiębiorcami korzystającymi z pojazdów terenowych.
„Przedstawione zarzuty dotyczą spowodowania średniego uszczerbku na ciele, przy przyjęciu, że czyn miał charakter chuligański. Drugi zarzut to kierowanie gróźb przy przyjęciu, że sprawca działał w ramach czynu chuligańskiego” – Prokurator Rejonowa w Zakopanem, Aneta Hładki.
„Przyszliśmy tu po grzeczności i po prośbie...” – jedna z kobiet obecnych na miejscu zdarzenia, podczas rozmowy z właścicielem wypożyczalni.
Rolnicy apelują o poszanowanie ich własności. Wskazują, że problem niszczenia pól przez pojazdy terenowe staje się coraz poważniejszy i wymaga pilnych działań ze strony lokalnych władz.