Spis treści:
- Stan techniczny pojazdu pod lupą
- Koszty odholowania i wątpliwości wyceny
- Właściciel w trudnej sytuacji zdrowotnej
- Pytania o procedury i prawa mieszkańców
Stan techniczny pojazdu pod lupą
Miasto zdecydowało się na odholowanie pojazdu na podstawie przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym, art. 50a. Samochód miał być pokryty mchem, a jego podwozie nosiło liczne ślady korozji. Dodatkowo opony były niedopompowane, a przegląd techniczny wygasł w 2018 roku. Według Stanisława Kracika, zastępcy prezydenta Krakowa, spełniono wszystkie przesłanki określone w przepisach. Pojazd mimo posiadania ważnego OC i abonamentu parkingowego został uznany za nienadający się do użytkowania.
„Samochód był mocno zabrudzony, podwozie nosiło liczne ślady korozji, opony miały ubytki powietrza, a wokół szyb widoczny był mech” – Stanisław Kracik, zastępca prezydenta Krakowa.
Koszty odholowania i wątpliwości wyceny
Odholowanie auta na parking strzeżony generowało koszty: 342 zł miesięcznie za przechowywanie. Po sześciu miesiącach pojazd przeszedł na własność gminy i został sprzedany do stacji demontażu za kwotę 1050 zł.
- Oględziny pojazdu wykonano bez możliwości dostępu do wnętrza
- Miasto korzystało z usług certyfikowanego rzeczoznawcy
- Właściciel pojazdu kwestionował sposób wyceny
Koszty administracyjne wciąż budzą pytania o opłacalność całej procedury.
„Posiadanie abonamentu czy opłaconego OC nie zwalnia właściciela z przestrzegania innych przepisów prawa o ruchu drogowym” – Stanisław Kracik, zastępca prezydenta Krakowa.
Właściciel w trudnej sytuacji zdrowotnej
Właściciel pojazdu, Piotr Chamielec, tłumaczył, że problemy zdrowotne uniemożliwiły mu odebranie samochodu na czas. Miasto odrzuciło te wyjaśnienia. Stanisław Kracik zaznaczył, że właściciel mógł ustanowić pełnomocnika, który zająłby się sprawą. Brak reakcji właściciela na wezwania urzędników był kluczowy dla podjęcia decyzji. Urzędnicy podkreślają, że przestrzegali obowiązujących procedur.
„Samochód stał zaparkowany w strefie płatnego parkowania, w wyznaczonym miejscu, nie blokując ruchu” – Piotr Chamielec, właściciel pojazdu.
„W dodatku tylni zderzak i boczne lusterko były uszkodzone. To spełniało kryteria, które jasno określa przepis” – Stanisław Kracik, zastępca prezydenta Krakowa.
Pytania o procedury i prawa mieszkańców
Sprawa budzi wątpliwości co do sposobu informowania mieszkańców o przysługujących im prawach. Chamielec wskazał, że skomplikowane procedury administracyjne mogą być trudne do zrozumienia. Urzędnicy jednak twierdzą, że obowiązek dbania o mienie leży po stronie właściciela. Niektórzy mieszkańcy pytają: Czy miasto mogłoby wykazać większe zrozumienie w wyjątkowych sytuacjach? Miasto podkreśla, że decyzje takie jak ta są konieczne dla zachowania porządku w przestrzeni publicznej. Cała sprawa pokazuje, jak istotne jest wyważenie interesów prawa i mieszkańców. Działania zgodne z przepisami nie zawsze spotykają się z aprobatą, jeśli brakuje w nich elementu elastyczności i zrozumienia ludzkich potrzeb.
„Każdy pojazd, którego stan wskazuje na brak użytkowania, jest dokumentowany. Jeśli właściciel nie reaguje na wezwania, decyzja o odholowaniu jest nieunikniona. To konieczne, by zachować porządek w przestrzeni miejskiej” – Stanisław Kracik, zastępca prezydenta Krakowa.
„Czy te środki rzeczywiście równoważą koszty administracyjne?” – Piotr Chamielec, właściciel pojazdu.
źródło: krknews.pl