Czego się dowiesz:
- Jakie były okoliczności interwencji straży miejskiej i policji w Krakowie?
- Jak zareagował właściciel psa na interwencję służb?
- Jakie kroki prawne podjęły służby w związku z zaistniałą sytuacją?
- Jakie są konsekwencje prawne dla osób ratujących zwierzęta z rozgrzanych samochodów?
Zgłoszenie o psie zamkniętym w samochodzie
Dyżurny Straży Miejskiej w Krakowie otrzymał zgłoszenie o psie zamkniętym w zaparkowanym na ulicy Klasztornej samochodzie marki Ford, który stał w pełnym słońcu. Zgłaszający poinformował, że zwierzę wygląda na wycieńczone z powodu panującego upału. Na miejsce natychmiast skierowano patrol straży miejskiej oraz policji.
Interwencja służb i reakcja właściciela
Funkcjonariusze dotarli na miejsce w kilka minut i stwierdzili, że pies rzeczywiście znajduje się w stanie wyczerpania. Niedługo potem pojawił się właściciel samochodu, który zaskoczył funkcjonariuszy swoją postawą, twierdząc, że nie rozumie problemu, ponieważ często zostawia psa w samochodzie i nie widzi w tym nic złego.
Mimo zapewnień właściciela, strażnicy miejscy byli innego zdania. Na podstawie art. 77 kodeksu wykroczeń wystawili wniosek o ukaranie do sądu, a policjanci sporządzili notatkę dotyczącą podejrzenia popełnienia przestępstwa zgodnie z art. 35 ust. 1a Ustawy o ochronie zwierząt.
Konsekwencje prawne i ostrzeżenia
Warto przypomnieć, że w upalne dni temperatura w samochodzie może szybko wzrosnąć do niebezpiecznego poziomu, co zagraża życiu zwierząt. Zgodnie z prawem, osoba, która wybije szybę w samochodzie, aby uratować psa przed przegrzaniem, jest chroniona przez przepisy dotyczące stanu wyższej konieczności, co oznacza, że nie poniesie odpowiedzialności karnej.
źródło: krknews.pl