wtorek, 10 wrzesień 2024 14:45

SOR w Krakowie na granicy możliwości

Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Problemy krakowskiego SOR-u Problemy krakowskiego SOR-u Fot: pixabay

Rosnąca liczba pacjentów na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Szpitala Wojskowego w Krakowie stawia przed placówką poważne wyzwania. Od czasu przeniesienia Szpitala Uniwersyteckiego do Prokocimia, napływ chorych na SOR przy ul. Wrocławskiej wzrósł gwałtownie. Tylko w tym roku, do końca sierpnia, przyjęto tam ponad 23 tysiące pacjentów, a liczba karetek obsługiwanych przez oddział niemal się podwoiła. Tak dynamiczny wzrost wymusił na szpitalu niezbędne zmiany organizacyjne i planowanie rozbudowy, aby sprostać rosnącym potrzebom medycznym. Szpital Wojskowy musi teraz znaleźć równowagę pomiędzy bieżącymi wyzwaniami a koniecznością przygotowania się na przyszłość.

Czego się dowiesz:

  • Jakie czynniki przyczyniły się do wzrostu liczby pacjentów na SOR Szpitala Wojskowego w Krakowie?
  • Jakie działania podjęto, aby dostosować SOR do rosnącej liczby pacjentów?
  • Jakie problemy lokalowe napotyka SOR przy ul. Wrocławskiej?
  • Jakie są plany dotyczące rozbudowy Szpitalnego Oddziału Ratunkowego?
  • Jak wzrost liczby karetek wpływa na funkcjonowanie SOR-u?

Rosnąca liczba pacjentów

Od momentu przeniesienia Szpitala Uniwersyteckiego do Prokocimia w 2021 roku, liczba pacjentów zgłaszających się na Szpitalny Oddział Ratunkowy przy ul. Wrocławskiej w Krakowie gwałtownie wzrosła. W 2019 roku SOR obsłużył niemal 20 tysięcy osób, jednak już w 2023 roku liczba ta sięgnęła ponad 30 tysięcy. W 2024 roku, do końca sierpnia, placówka przyjęła już ponad 23 tysiące pacjentów, co wskazuje, że do końca roku liczba ta może być jeszcze wyższa. „W tym roku, do końca sierpnia, przyjęliśmy już ponad 23 tysiące chorych” – mówi dr n. med. Małgorzata Krakowska-Stasiak, kierująca Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym. Wzrost liczby pacjentów wiąże się nie tylko z rosnącym napływem osób zgłaszających się samodzielnie, ale również ze zwiększoną liczbą karetek, które w 2023 roku przyjechały ponad 8700 razy.

„W tym roku, do końca sierpnia, przyjęliśmy już ponad 23 tysiące chorych” – dr n. med. Małgorzata Krakowska-Stasiak, kierująca Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym Szpitala Wojskowego.

Zmiany organizacyjne i personelowe

Aby poradzić sobie z coraz większym obciążeniem, Szpital Wojskowy przy ul. Wrocławskiej musiał dostosować swoją organizację i zwiększyć liczbę personelu medycznego. Wprowadzone zmiany objęły zatrudnienie dodatkowych lekarzy, ratowników medycznych oraz pracowników rejestracji. „Zatrudniliśmy dodatkowych lekarzy, ratowników i pracowników rejestracji” – informuje dr Krakowska-Stasiak. Zmodyfikowano także system przyjmowania karetek, co pozwoliło na skrócenie czasu przekazania pacjentów do SOR-u, umożliwiając bardziej płynną obsługę. Mimo to, problemy związane z infrastrukturą, zwłaszcza brak miejsc, nadal stanowią duże wyzwanie.

„Zatrudniliśmy dodatkowych lekarzy, ratowników i pracowników rejestracji” – dr n. med. Małgorzata Krakowska-Stasiak.

Problemy lokalowe i plany rozbudowy

Wzrost liczby pacjentów spowodował, że Szpitalny Oddział Ratunkowy zmaga się z ograniczeniami przestrzennymi. Liczba miejsc i łóżek na oddziale nie jest wystarczająca, aby sprostać rosnącym potrzebom. „Dziś naszym największym problemem są warunki lokalowe i brak miejsca dla chorych” – podkreśla dr Krakowska-Stasiak. W odpowiedzi na te wyzwania, planowana jest budowa nowego budynku szpitala, który ma pomóc w rozwiązaniu problemów z przepustowością oddziału. Nowy budynek ma być oddany do użytku za dwa lata.

„Rozmowy dotyczące rozwoju SOR i pozyskania nowych pomieszczeń już trwają” – dr n. med. Małgorzata Krakowska-Stasiak.

Podsumowując, Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala Wojskowego w Krakowie odnotował gwałtowny wzrost liczby pacjentów, który wiąże się z przeniesieniem Szpitala Uniwersyteckiego do nowej siedziby. Liczba chorych obsługiwanych przez SOR znacząco wzrosła – od niemal 20 tysięcy w 2019 roku do ponad 30 tysięcy w 2023 roku. Wzrost liczby karetek i pacjentów wymusił na szpitalu konieczność zwiększenia liczby personelu oraz wprowadzenie zmian organizacyjnych. Jednak największym problemem są ograniczenia lokalowe, które mają zostać rozwiązane dzięki budowie nowego budynku szpitala, planowanej na najbliższe dwa lata.

Wzrost liczby pacjentów w takich placówkach jak SOR pokazuje, jak ważne jest planowanie i szybkie reagowanie na zmieniające się potrzeby społeczeństwa. Każdy z nas może kiedyś potrzebować pomocy medycznej, dlatego istotne jest, by system był w stanie sprawnie obsługiwać rosnącą liczbę pacjentów. Rozbudowa i modernizacja szpitali to inwestycja w zdrowie nas wszystkich.

źródło: Love Kraków.pl