piątek, 07 czerwiec 2024 17:38

Krakowski kierowca autobusu bohaterem

Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Krakowski kierowca autobusu bohaterem Krakowski kierowca autobusu bohaterem fot: pixabay

Nietypowa sytuacja miała miejsce w Krakowie, gdzie kierowca autobusu MPK, pan Adam, oraz jeden z pasażerów, pomogli bobra w bezpiecznym przejściu przez sześciopasmową ulicę Wielicką. Zdarzenie, które wydarzyło się w nocy ze środy na czwartek, zyskało rozgłos dzięki nagraniom i relacjom w mediach społecznościowych.

Czegp się dowiesz:

  • Co zainspirowało kierowcę autobusu do pomocy bóbru?
  • Jak kierowca autobusu i pasażer przeprowadzili bobra przez ruchliwą ulicę?
  • Jakie techniki użył kierowca do zabezpieczenia bezpiecznego przejścia bobra?
  • Jakie były reakcje innych uczestników ruchu podczas akcji ratunkowej?
  • Jakie działania podjęto po bezpiecznym przejściu bobra na drugą stronę drogi?

Niespodziewany pasażer na drodze

Pan Adam, prowadząc autobus nocną trasą, zauważył bobra próbującego dostać się na jezdnię z pobliskiej rzeki Drwinki. "Niestety dotarł do torowiska, a torowisko jest oddzielone od chodnika barierą dla niego nie do przejścia, dlatego zawrócił" – opisywał sytuację kierowca. Wówczas postanowił zatrzymać autobus i wraz z pasażerem interweniować, by pomóc zwierzęciu.

"Jak popatrzył na mnie tymi małymi oczkami wiedziałem, że muszę mu pomóc" – Pan Adam, kierowca autobusu krakowskiego MPK

"Niestety dotarł do torowiska, a torowisko jest oddzielone od chodnika barierą dla niego nie do przejścia, dlatego zawrócił" – Pan Adam, kierowca autobusu krakowskiego MPK

Akcja ratunkowa na buspasie

Decyzja o pomocy bobra została podjęta spontanicznie. Pan Adam, z pomocą pasażera, zorganizował mini operację ratunkową. "Poprosiłem pasażera, aby stanął z jednej strony, a ja z drugiej. Udało się; bóbr zatrzymał się i popatrzył na nas. Staliśmy od niego niecały metr" – relacjonował pan Adam. Dzięki ich zdecydowanej postawie udało się bezpiecznie przeprowadzić bobra przez sześć pasów ruchliwej drogi. Cała akcja została udokumentowana przez kierowcę, który opublikował nagrania w mediach społecznościowych.

"Poprosiłem pasażera, aby stanął z jednej strony, a ja z drugiej. Udało się; bóbr zatrzymał się i popatrzył na nas. Staliśmy od niego niecały metr - jak popatrzył się na mnie tymi małymi oczkami, wiedziałem, że muszę mu pomóc bezpiecznie dotrzeć na drugą stronę sześciopasmowej drogi" – Pan Adam, kierowca autobusu krakowskiego MPK

Bezpieczny powrót do natury

Zwierzę, pod eskortą dwóch mężczyzn, bezpiecznie dotarło na drugą stronę ulicy, co spotkało się z życzliwą reakcją kierowców, którzy zatrzymywali swoje auta, obserwując przebieg akcji. "Auta się zatrzymywały i bóbr spokojnie dotarł na drugą stronę. Wszedł sobie między drzewa i krzaki" – opisuje dalej pan Adam. Po udanej misji, kierowca wraz z pasażerami kontynuował podróż autobusem, zostawiając bobra w bezpiecznym miejscu.

"Auta się zatrzymywały i bóbr spokojnie dotarł na drugą stronę. Wszedł sobie między drzewa i krzaki" – Pan Adam, kierowca autobusu krakowskiego MP

źródło: tvn24.pl

To zdarzenie nie tylko pokazuje empatię i gotowość do pomocy zwierzętom w potrzebie, ale również stanowi przykład, jak niewielkie działania mogą mieć duże znaczenie dla ochrony fauny w miejskiej dżungli.