Czego się dowiesz:
- Jaki sukces osiągnęli studenci AGH w zawodach łazików marsjańskich?
- Jakie zadania musiał wykonać łazik Kalman podczas zawodów?
- Co oznacza zwycięstwo AGH dla międzynarodowej pozycji Polski w dziedzinie robotyki?
- Ile drużyn wzięło udział w finale zawodów University Rover Challenge?
Historyczne zwycięstwo AGH
Zespół AGH Space Systems, reprezentujący Akademię Górniczo-Hutniczą, pokonał międzynarodową konkurencję, zdobywając najwyższą pozycję na podium. "Po raz pierwszy w historii AGH Space Systems i Kalman zajęli najwyższe miejsce na podium zawodów University Rover Challenge w USA. Rywalizacja była zaciekła - zespół z AGH pokonał o niecały punkt zeszłorocznego zwycięzcę," przekazała uczelnia.
"Po raz pierwszy w historii AGH Space Systems i Kalman zajęli najwyższe miejsce na podium zawodów University Rover Challenge w USA. Rywalizacja była zaciekła - zespół z AGH pokonał o niecały punkt zeszłorocznego zwycięzcę." - Krakowska uczelnia
Misje konkurencji
W ramach zawodów drużyny miały do wykonania serię skomplikowanych zadań, odzwierciedlających realne warunki marsjańskie. Studenci AGH wyróżnili się w trzech kluczowych misjach: Science Mission, gdzie łazik Kalman zbadał próbki gleby pod kątem oznak życia; Equipment Servicing Mission, testującej umiejętności manualne manipulatora łazika; oraz Autonomous Navigation Mission, wymagającej od łazika autonomicznego przemierzania trudnego terenu.
Globalny kontekst i znaczenie zawodów
University Rover Challenge to jedne z największych i najbardziej prestiżowych zawodów robotycznych na świecie, które przyciągają uczestników z różnych krajów. W finale zawodów wzięło udział 38 drużyn z całego świata, a miejsce zawodów - Mars Research Desert Station w Utah - doskonale odwzorowuje warunki panujące na Marsie.
Zwycięstwo AGH w University Rover Challenge stanowi nie tylko potwierdzenie wysokiego poziomu kształcenia na tej krakowskiej uczelni, ale również przyczynia się do promocji Polski jako kraju o rosnących kompetencjach w dziedzinie robotyki i eksploracji kosmicznej.
źródło: Dziennik Polski