W czwartek 11 lipca, po godz. 10, doszło do dachowania samochodu osobowego na skrzyżowaniu ulicy Kościuszki i alei Krasickiego w rejonie Jubilatu.

Dnia 10 lipca 2024 roku w biurowcu na krakowskim Ruczaju doszło do brutalnego ataku siekierą, w wyniku którego ranne zostały dwie osoby. Napastnikiem okazał się 36-letni pracownik tegoż budynku.

 

Czego się dowiesz:

  • Jak przebiegał atak siekierą na krakowskim Ruczaju?
  • Kto został ranny w wyniku ataku?
  • Jak zareagowała policja na miejscu zdarzenia?
  • Czy napastnik był pod wpływem środków odurzających?
  • Jaki jest stan zdrowia poszkodowanych?

Przebieg zdarzenia

Atak miał miejsce około godziny 10:00. Napastnik, 36-letni mężczyzna, zaatakował siekierą swojego kolegę z pracy, który jest obecnie w ciężkim stanie i został przewieziony do szpitala. W obronie ofiary stanął ochroniarz, który odniósł lżejsze obrażenia i został opatrzony na miejscu przez załogę karetki pogotowia.

Reakcja policji

Na miejsce zdarzenia natychmiast przybyła policja. Jak poinformował Piotr Szpiech z krakowskiej policji, funkcjonariusze zatrzymali napastnika i przewieźli go do jednostki policyjnej. Obecnie znajduje się on w policyjnej izbie zatrzymań, gdzie oczekuje na przesłuchanie, które prawdopodobnie odbędzie się w środę.

"Przybyli na miejsce policjanci zatrzymali 36-letniego napastnika, został on przewieziony do policyjnej jednostki" - Piotr Szpiech z krakowskiej policji.

Stan zdrowia napastnika

Według ustaleń RMF FM, napastnik był trzeźwy w chwili zatrzymania. Policja przeprowadzi dalsze badania, aby ustalić, czy działał pod wpływem środków odurzających. Motyw jego działania pozostaje nieznany.

Śledztwo w sprawie ataku siekierą na krakowskim Ruczaju trwa. Policja pracuje nad ustaleniem dokładnych okoliczności zdarzenia oraz motywu działania napastnika. Ofiary otrzymują niezbędną pomoc medyczną, a ich stan jest monitorowany przez lekarzy.

źródło: RMF FM